W dniach 14- 17.09.2012 powiat brzeski wystawia się
na organizowanych od 50 lat Targach Chłopskich w Kusel. Tym razem miejscem
targów były dwie wioski Bedesbach i Patersbach położone malowniczo w dolinie
pomiędzy pagórkami Nadrenii- Palatynatu.
Tereny targowe w ciągu dwóch dni odwiedziło ok. 60 tyś osób z całej Europy. Oprócz polskiego stoiska gdzie Niemcy degustowali słodycze, bigos, pierogi i otrzymywali materiały promocyjne o powiecie brzeskim znajdowały się m.in. stoiska Finów z wędzonym łososiem, Węgrów z pysznym gulaszem i winem, Włochów z tradycyjną pizzą oraz Francuzów z serami i bardzo cenionymi na świecie winniczkami. Stoisk było ok. 260. Polska „ekipa” oferowała zwiedzającym: miody, ekologiczne owoce, ceramikę, pisanki, kunsztowne witraże, metaloplastykę i wyroby wiklinowe. Wśród obcokrajowców to właśnie Polacy mieli najbardziej różnorodną i ciekawą ofertę wystawienniczą, połączoną z możliwością uzyskania informacji turystycznej bezpośrednio od pracownika Wydziału Promocji- Małgorzaty Stanowskiej. Imprezy towarzyszące targom to występy lokalnych zespołów ludowych oraz Wystawa Starych Samochodów. Niezależnie od targów starostowie z partnerskich państw mieli okazję uczestniczyć w oficjalnych spotkaniach aby zaplanować kolejne wydarzenia tego typu. Powiat brzeski na targach w Kusel reprezentował Starosta Maciej Stefański, który jako jedyny z obcokrajowców w towarzystwie Starosty Kusel dr Winfrieda Hischbergera i przewodniczącego Rady Powiatu Kusel Jürgena Conrada otworzył uroczyście całą imprezę. Trzeba przyznać , że gospodarze na każdym kroku podkreślali rolę współpracy powiatu brzeskiego z powiatem Kusel, uważając ją za najbardziej efektywną i przyszłościową. Powiat brzeski uczestniczył w Targach Chłopskich w Kusel już po raz 11- ty, a każda z kolejnych prezentacji powiatu pozwala na wzajemną wymianę doświadczeń i coraz bardziej atrakcyjną ofertę. Nasi wystawcy obserwując długoletnią tradycję niemieckich targów proponują produkty nie tylko o bardzo wysokiej jakości, potrafią je pięknie opakować i zareklamować. Nasze wyroby są coraz bardziej cenione, a slogan „Dobre bo polskie” warto zamienić na „Bardzo dobre bo polskie”.
Brygida Jakubowicz