Marketing tytoniowy czuwa…
Obchodzony 31 maja Światowy Dzień bez Tytoniu jest częścią programu pn. „Europa wolna od dymu tytoniowego", który został przyjęty na konferencji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Madrycie w 1988 roku. Corocznie w tym dniu WHO zwraca uwagę opinii publicznej na kwestię zdrowotnych, społecznych i ekonomicznych skutków palenia papierosów, za każdym razem koncentrując się na innym, ważnym wycinku tego szerokiego problemu.
Mimo niewątpliwych ograniczeń i zakazów, na jakie ze strony rządów wielu krajów co i raz napotyka promocja wyrobów przemysłu tytoniowego, marketingowcy tej branży „nie zasypiają gruszek w popiele”… Dla zwiększenia popytu na produkt (dodajmy, jedyny legalnie sprzedawany, który szkodzi, gdy jest używany zgodnie „z instrukcją”!) stosują coraz bardziej finezyjne zabiegi, mające spowodować chęć zakupu tudzież zapalenia papierosa. Nic zatem dziwnego, że tegoroczny „dzień bez tytoniu” służy zwróceniu uwagi właśnie na „Działania marketingowe przemysłu tytoniowego”.
Adresatem tegorocznej majowej kampanii antytytoniowej (druga, czyli Światowy Dzień Rzucania Palenia, prowadzona jest corocznie w listopadzie) jest ogół społeczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem młodych kobiet i dziewcząt. To właśnie one bardzo skutecznie kuszone są do nałogu, m.in. poprzez atrakcyjnie wyglądające opakowania papierosów, modne ubrania oraz inne akcesoria z logtypami ich producentów wyrobów tytoniowych… I niestety, o ile epidemiolodzy odnotowują spadek liczby palących mężczyzn, o tyle liczba palących kobiet, zwłaszcza młodych, rośnie…
Nikt już dziś nie poddaje w wątpliwość stwierdzenia, że palenie papierosów ogromnie zagraża zdrowiu, zarówno palaczy czynnych, jak i biernych. Dowody naukowe są jednoznaczne: palenie papierosów jest bezpośrednią przyczyną śmierci, chorób oraz różnego typu niepełnosprawności. Stąd też nigdy za wiele starań dla ochrony ludzi przed narażeniem na dym tytoniowy w miejscach pracy, środkach komunikacji, obiektach publicznych. Należy też prowadzić permanentne działania, zwiększające świadomość społeczeństwa w kwestii prawa do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego.
Młode, a zwłaszcza bardzo młode kobiety (dziewczyny) są szczególnie „łakomym kąskiem”, jeśli idzie o tytoniowy target. To właśnie w „cielęcym wieku” najchętniej chwyta się za papierosa. Ciekawość smaku, chęć przypodobania się grupie rówieśniczej, zrobienie czegoś na przekór „starym”… Ale także, niestety, agresywna, pełna obietnic lepszej jakości życia, kampania koncernów tytoniowych… Oto główne przyczyny młodzieńczego mariażu z papierosem.
Każdego roku światowy przemysł tytoniowy wydaje dziesiątki miliardów dolarów na promowanie swoich śmiercionośnych – dosłownie! – wyrobów. Celem tych akcji jest znalezienie nowych, młodych, wiernych, najlepiej przez całe życie, użytkowników nikotyny. Ktoś przecież musi zająć miejsce tych, którzy z powodu palenia papierosów umarli lub umierają…
Marketing tytoniowy jest w oczywisty sposób powiązany z rozpoczynaniem palenia przez młodych ludzi. W końcu przecież „czym skorupka nasiąknie…” Równie ważną rolę w impregnowaniu młodych ludzi nikotynizmem odgrywają: dostępność, niskie z pozoru ceny, społeczna akceptacja dla papierosów (aczkolwiek ostatnimi czasy – na szczęście – jest ona dla palaczy coraz mniejsza…).
Niedawno badacze amerykańscy odkryli, żezawarta w dymie papierosowym substancja chemiczna BPDE powoduje mutacje genu, znanego ze ścisłych związków z wieloma nowotworami. BPDE uszkadza gen K-RAS, co często prowadzi do niekontrolowanego rozrostu komórek. Ponad 30 proc. nowotworów płuc, 90 proc. nowotworów trzustki i 50 proc. nowotworów jelita grubego związanych jest z mutacjami genu K-RAS! Z kolei badacze brytyjscy na podstawie 50-letnich obserwacji obliczyli, że 1 wypalony papieros skraca życie aż o blisko 30 minut! Czyli więcej niż do tej pory sądzono (ok. 15 minut…
Warto, aby te słowa wziął to sobie ku refleksji młody, coraz młodszy człowiek (i nie tylko młoda kobieta), coraz częściej wręcz dzieciak, niby zbuntowany przeciwko światu ludzi dorosłych i robiący wszystko, by się od dorosłego (zgreda, wapniaka…) różnić… A jednak w tym wypadku próbujący go naśladować… Dlaczego? Czyżby dlatego, że większość dorosłych palaczy chciałaby z nałogiem zerwać?…
Najważniejsze założenia tegorocznej kampanii antynikotynowej są następujące:
· Uwrażliwienie, szczególnie młodych kobiet, na działania marketingowe przemysłu tytoniowego (np. atrakcyjnie wyglądające paczki papierosów);
· Promocja zdrowego stylu życia bez palenia tytoniu;
· Promocja zysków płynących z niepalenia (umocnienie zdrowia własnego i swoich bliskich);
· Motywowanie do odpowiednich wyborów związanych z własnym zdrowiem i zdrowiem bliskich osób;
· Promocja alternatywnych sposobów spędzania wolnego czasu (ze szczególnym uwzględnieniem aktywności fizycznej);
· Kształtowanie postaw asertywnych ze zwróceniem uwagi na przestrzeganie prawa;
· Podnoszenie świadomości na temat prawa do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego oraz obowiązku przestrzegania zakazu palenia w miejscach publicznych;
· Podnoszenie świadomości na temat skutków zdrowotnych biernego i czynnego palenia, w szczególności kobiet i ich potomstwa.
|
Wydrukuj stronę