W Polsce obchodzimy rocznice wielu wydarzeń historycznych. Wszystkie są dla nas bardzo ważne. Wśród nich jest na pewno 76. rocznica masowych zsyłek Polaków na Sybir oraz 74. rocznica powstania AK. Właśnie, aby upamiętnić te rocznice w niedzielę 14 lutego br. w kościele pw. św. Mikołaja w Brzegu odbyła się uroczysta msza św., w której uczestniczyli przedstawiciele władz powiatowych: Starosta Powiatu Brzeskiego Maciej Stefański, Sekretarz Powiatu Brzeskiego Genowefa Prorok, Przewodniczący Rady Powiatu Brzeskiego Stanisław Kowalczyk, władze miejskie reprezentowane przez Burmistrza Brzegu Jerzego Wrębiaka oraz przedstawiciele Wojska Polskiego, organizacji kombatanckich i społecznych, a także poczty sztandarowe i licznie zgromadzeni mieszkańcy powiatu brzeskiego. Po mszy św. delegacje złożyły wiązanki kwiatów pod pamiątkowymi tablicami. Armia Krajowa była podziemną organizacją zbrojną, działającą w czasie II Wojny Światowej na terenie okupowanej Rzeczypospolitej Polskiej. Powstała na mocy rozkazu gen. Władysława Sikorskiego, a jej pierwszym dowódcą został generał Stefan Grot – Rowecki. Biorąc pod uwagę ówczesne warunki organizacja była bardzo dobrze zorganizowana, liczyła nieomal 50 tys. żołnierzy, a jej zasługi w walce z niemieckim i sowieckim okupantem do dziś  stanowią przykład  niezwykłego męstwa i  poświecenia zarówno dowództwa, jak i żołnierzy. W przygotowaniach obchodów obu rocznic udział wzięły dwie organizacje kombatanckie Związek Sybiraków, którego prezesem jest Pani Janina Góral oraz Światowy Związek Żołnierzy AK na czele z Panem Romanem Domańskim. Masowe zsyłki Polaków na Sybir były wizytówką bestialstwa dwóch totalitaryzmów – niemieckiego narodowego socjalizmu i sowieckiego komunizmu. Podpisanie porozumienia Ribbentrop-Mołotow to początek eksterminacyjnej polityki zmierzającej do całkowitego zniszczenia narodu polskiego, a w szczególności polskiej inteligencji. Pierwsze deportacje (10 II 1940r.) objęły 220 tysięcy ludzi. Przewożeni w głąb Rosji w bydlęcych wagonach, w zimnie, głodni i dręczeni przez NKWD trafili na „nieludzką ziemię” gdzie dorośli byli poddawani katorżniczej pracy, a dzieci często lądowały w sierocińcach. Tam zmieniano im imiona i nazwiska, aby asymilowały się z lokalnym społeczeństwem. W czasie czterokrotnej deportacji Polaków na Sybir trafiło tam ok 1,5 miliona polskich obywateli. Niektóre z tych osób przebywały na Syberii i w Kazachstanie jeszcze kilka lat po zakończeniu II Wojny Światowej. Zesłańcy wracali zdziesiątkowani, ale nigdy się nie poddali, w ich powrocie pomagali członkowie Związku Patriotów Polskich. Trzeba podkreślić, że nawet w obliczu głodu, zimna i chorób, Polacy pomagali sobie wzajemnie przetrwać. Wrócili bardzo schorowani i wycieńczeni, większość nigdy do Ojczyzny nie powróciła, a ich kości rozesłane są do dziś na bezkresnych pustkowiach Syberii i Kazachstanu. Wszystkim „Sybirakom” trzeba nie tylko oddać sprawiedliwość nazywając tą eksterminację ludobójstwem, ale też oddać cześć i należny hołd m. in. w postaci czczenia kolejnych rocznic tych strasznych wydarzeń. Piekło Syberii przetrwały osoby najsilniejsze nie tylko ciałem ale i duchem. Dziś działają w stowarzyszeniach, zajmują się dalej krzewieniem idei patriotyzmu. W powiecie brzeskim najbardziej aktywni działacze Związku Sybiraków to: Walenty Oliwa, Janina Góral, Benedykt Jędrzejczyk, Stanisław Kulanda oraz Czesław Telego – założyciel Związku Sybiraków w Brzegu. Po mszy „Sybiracy” oraz zaproszeni goście spotkali się w gościnnym Klubie Wojskowym kierowanym przez Janę Koronkiewicz, aby powspominać losy swoje i swoich bliskich. Zebrani goście odśpiewali hymn Sybiraków. W trakcie spotkania w Klubie Wojskowym z rąk Prezesa Zarządu Oddziału Związku Sybiraków w Opolu Walentego Oliwy,  w obecności władz powiatu, miasta i dowódcy 1. Brzeskiego Pułku Saperów, odznaczenie otrzymał Stanisław Kulanda – honorowy prezes Związku Sybiraków.   Małgorzata Stanowska

Wydrukuj stronę