Kobieta – życie, piękno, miłość – Starostwo Powiatowe w Brzegu

Kobieta – życie, piękno, miłość

Inspirują poetów, są muzami, żonami, kochankami, matkami. Dają życie i same w sobie stanowią treść życia. Są też wyjątkowe, bo choć bardziej wątłe od mężczyzn, więcej pracują i rodzą dzieci, to żyją dłużej. Dzięki czemu? Wydałoby się, że dzięki uporowi, sile woli, silnemu poczuciu obowiązku, bo przecież muszą do śmierci komuś pomagać i kimś się opiekować – dziećmi, wnukami i prawnukami. Nie o to chodzi, aby udowodnić wyższość jednej płci nad drugą, gdyż wzajemnie one uzupełniają, chodzi o to, aby zauważyć różnice i walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami, które niekorzystnie wpływają m.in. na sposób traktowania kobiet, bądź ich zarobki.

Bo płeć piękna chce tak samo jak ich męscy odpowiednicy być szanowana, mieć również dużo wolnego czasu i dzielić domowe obowiązki. Co nie znaczy, że nie cenimy sobie tego jedynego, jedynego dnia, poświęconego w 100 % nam – kobietom – Dnia Kobiet. Bo okazji do świętowania nie jest nigdy za dużo. Oczywiście świętowanie wiąże się z dowodami pamięci i miłości ze strony mężczyzn. Mogą być one różne, na tę najprzyjemniejszą niespodziankę nie mogły chyba narzekać Panie z powiatu brzeskiego, bo to dla nich Starosta Powiatu Brzeskiego Maciej Stefański, Dowódca 1. Brzeskiego Pułku Saperów płk Jan Pajestka oraz Burmistrz Miasta Brzegu Wojciech Huczyński zaprosili aż pół setki najprzystojniejszych mężczyzn z Orkiestry Koncertowej Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego, który pod batutom Grzegorza Mielimąki wyśpiewali życzenia dla zaproszonych Pań w Zamku Piastów Śląskich w Brzegu. Koncert prowadziła Ewa Baka. Była też tradycyjna niespodzianka od starosty, który z solistką Małgorzatą Urbaniak wytańczył walca w rytm arii „Przetańczyć całą noc” i z dużym profesjonalizmem dyrygował wojskową orkiestrą.

Brzeżanki otrzymały życzenia od starosty Macieja Stefańskiego, dowódcy płk Jana Pajestki oraz od zastępcy burmistrza Stanisława Kowalczyka.

Urok orkiestry wojskowej z Warszawy oraz czyste mocne głosy solistów Małgorzaty Urbaniak i Piotra Rafałko wywołały zachwyt wszystkich Pań.

Sala pękała w szwach, ze względów bezpieczeństwa organizatorzy byli zmuszeni wprowadzić wejściówki, które rozeszły się w błyskawicznym tempie kilku godzin. Za to wszystkie Panie w tym roku miały miejsca siedzące.