Ukąszenie żmii, potrącenie przechodnia elektrycznym samochodem, a także rodząca kobieta – to tylko część zadań, z którymi musieli się dziś zmierzyć uczniowie szkół średnich, którzy przyjechali do Brzegu na coroczne mistrzostwa. Czwarta edycja tej wojewódzkiej imprezy przyciągnęła do Zespołu Szkół Medycznych kilkudziesięciu reprezentantów z opolskich placówek edukacyjnych. Wygrały bezapelacyjnie młode ratowniczki z Prudnika.

– W tym roku przyszykowaliśmy naprawdę trudne zadania. Za każdym razem wymyślamy coś innego i muszę przyznać, że wysoko podnieśliśmy poprzeczkę – mówi Piotr Szwedowski, dyrektor Zespołu Szkół Medycznych w Brzegu. – Dziś np. resuscytacja oddechowo-krążeniowa jest przeprowadzana na specjalnym manekinie, który ma wbudowane czujniki, a te z kolei monitorują jakość przeprowadzonych działań. Także nawet do podstawowych zadań należało się przygotować.

Andrzej Wojnarowski, ratownik oraz sędzia główny dzisiejszych mistrzostw podkreśla, że świadomość wśród mieszkańców naszego powiatu, jak również całego regionu rośnie, ale dla wielu pierwsza pomoc medyczna nadal stanowi ogromny problem.

– Nie potrafimy uruchomić myślenia i najczęściej dotyczy on osób dorosłych – tłumaczy. – Dzieci są lepiej dziś przygotowane, a to zasługa procesu kształcenia. To właśnie młodzi podejmują dziś próby udzielania pierwszej pomocy, robią to sprawniej i szybciej niż dorośli. Scenki, które dziś przygotowaliśmy są odzwierciedleniem tego, z czym możemy się spotkać każdego dnia. Tutaj nic nie wymyśliliśmy, to jest życie.

Dzisiejsze zawody wygrały uczennice z Zespołu Szkół Medycznych w Prudniku. Drugie miejsce zajęli młodzi ratownicy z II LO w Opolu, a na trzecim stopniu podium stanęli uczniowie z grodkowskiego Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego. W mistrzostwach udział wzięło 12 szkół średnich z województwa opolskiego. Starostwo Powiatowe w Brzegu ufundowało nagrody rzeczowe dla wszystkich uczestników zawodów.

 

 

 

Wydrukuj stronę