28 kwietnia w Pępicach oraz Skarbimierzu odbyły się uroczystości z okazji 66 rocznicy zakończenia II Wojny Światowej. Obchody tego wydarzenia połączone były z świętowaniem rocznicy wyzwolenia obozów koncentracyjnych. Przesunięte z tego powodu na kwiecień uroczystości odbyły się pod tablicą upamiętniającą obóz pracy Brieg-Pampitz oraz w Gminnym Zespole Szkół w Skarbimierzu.

 

Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 12.00 przemówieniem żołnierza Armii Krajowej mjr Tadeusza Czajkowskiego oraz nabożeństwem polowym przy pomniku w Pępicach. Na tym terenie, w bezpośrednim sąsiedztwie wsi, znajdował się w latach II Wojny Światowej obóz pracy Brieg-Pampitz. Pierwszą grupę tamtejszych więźniów stanowili Polacy uczestniczący w kampanii wrześniowej. Przez kolejne lata, począwszy od roku 1940, znajdowali się w nim jeńcy francuscy i sowieccy oraz ludność żydowska. 23 stycznia 1945 roku, na bazie istniejącego obozu, hitlerowcy utworzyli filię obozu koncentracyjnego Gross-Rosen (główny obóz funkcjonował w latach 1940-45 nieopodal dzisiejszej wsi Rogoźnica, koordynował on ponad sto obozów pracy założonych na Śląsku oraz na terenie Czech i Niemiec). W Brieg-Pampitz znalazło się wówczas około 1000 jeńców, a wśród nich 600 żołnierzy Armii Krajowej przewiezionych z warszawskiego więzienia na Pawiaku. W styczniu 1945 roku zbliżający się od wschodu front sprawił, że Niemcy opuścili ten teren, ewakuując więźniów w kierunku Sudetów. 11 Listopada 1998 roku w pobliżu dawnego obozu odsłonięto tablicę pamiątkową. Przy niej właśnie, w 66 rocznicę wyzwolenia obozów koncentracyjnych, spotkali się przedstawiciele władz samorządowych, wojska, organizacji kombatanckich, Związku Sybiraków, Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo – Wschodnich, harcerzy, policji oraz młodzieży szkolnej.

Po nabożeństwie polowym i złożeniu wieńców pod tablicą upamiętniającą dawny obóz, uroczystości przeniosły się do Gminnego Zespołu Szkół w Skarbimierzu-Osiedle. Występ chórów „Cantate Domino” i „Skarb” oraz wykład na temat obozu Brieg-Pampitz, wygłoszony przez kustosza muzeum Gross-Rose Aleksandrę Kobielec, zamknęły uroczystość.
Uczestnictwo w tego typu wydarzeniach zawsze nasuwa pytania: dlaczego tak mało wiemy o historii naszego regionu? Dlaczego tak szybko o niej zapominamy? Dużo mówi się o obozach w Auschwitz-Birkenau, Majdanku, Treblince, a kilka kilometrów od naszego miasta więzieni byli żołnierze Armii Krajowej, których nazwiska zapisały się złotymi literami w historii Polski. Jeździmy do Muzeum Powstania Warszawskiego chcąc dotknąć chociaż fragmentu żywej historii lat, o których Krzysztof Kamil Baczyńskich pisał, że są „chwilą bez imienia”, a tuż obok naszych domów, w tych właśnie czasach, miała miejsce największa ucieczka, jaką kiedykolwiek zorganizowano w kompleksie Gross-Rosen. O 30 więźniach skupionych w tzw. „Komandzie Cukierek”, którzy wymknęli się z obozu Brieg-Pampitz i o dwójce, której ostatecznie udało się zbiec, wspominał podczas przemówienia, wygłoszonego przy pamiątkowej tablicy, starosta Maciej Stefański. O nich, o pobliskim obozie i o ludziach, którzy w nim żyli i umierali powinniśmy jak najczęściej wspominać my wszyscy.
 
K.Ł.
Wydrukuj stronę