Od 28.01.2013 r. na terenie Polski obowiązują Rozporządzenia Rady Ministrów, które jednoznacznie zabraniają  stosowania materiału siewnego wszystkich odmian genetycznie zmodyfikowanych kukurydzy MON810 i ziemniaka AMFLORA. UWAGA: producenci poprzez dostawców mają prawo od 28.01 2013 r. sprzedawać swój materiał siewny (ziarno) genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy MON810. Dopuszczony jest obrót materiałem siewnym GMO – nasze prawo gwarantuje to międzynarodowym korporacjom – ale równocześnie, zgodnie z naszym prawem, rolnikom nie wolno stosować materiału siewnego GMO.

Za nielegalną uprawę kukurydzy GMO odpowiedzialni i karani  będą tylko rolnicy.
Kara dla rolnika, to zniszczenie na własny koszt nielegalnej uprawy i kara pieniężna równa 200% ceny materiału siewnego.
Producent powinien na opakowaniu informować rolnika, czy jest to  naturalny materiał siewny, czy też GMO.
UWAGA, kukurydza GMO oferowana jest do sprzedaży pod różnymi nazwami: kukurydza MON 810, kukurydza GMO, kukurydza transgeniczna, odmiana odporna na omacnicę prosowiankę, odmiana kukurydzy YieldGard,  Kuratus lub Kvalitas YG itp.
Przed ustawą o nasiennictwie, sprzedaż materiału siewnego GMO była nielegalna.

Co wiemy na temat roślin GMO:
Transgeniczna odmiana kukurydzy, tzw. GMO, charakteryzuje się odpornością tylko na jeden szkodnik kukurydzy – omacnicę prosowiankę. Nie potrzebujemy tej technologii. Zmianowanie, dobra i od dawna stosowana praktyka rolna, skutecznie eliminuje nie tylko omacnicę prosowiankę, ale także większość szkodników kukurydzy. W 10 krajach w Europie i wielu innych na świecie, na podstawie badań naukowych, wprowadzano zakaz stosowania roślin GMO. W samych tylko Indiach 250tys. rolników dotkniętych globalizacją i uprawami GMO na skutek postępującego zadłużenia straciło swoją ziemię i popełniło samobójstwo. W Argentynie 300 tys. farmerów straciło ziemię i pracę i zamieszkuje w slumsach wokół miast. Udowodniono, że uprawy GMO nie zwiększają plonu, a wręcz go obniżają w kolejnych latach. Udowodniono, że niemożliwa jest koegzystencja, tj. współistnienie naturalnych roślin z wynaturzonymi transgenicznymi roślinami GMO. Uprawiając rośliny GMO, stwarzasz ogromne zagrożenie dla upraw sąsiadów, jak i dla przyszłych własnych upraw. Uprawy GMO niszczą bezpowrotnie tradycyjne uprawy, krzyżując się z nimi i zmieniając je w GMO. Wówczas koncerny mają prawo żądać od rolników opłat patentowych za swój gen (własność intelektualną) w każdym kolejnym roku, nawet wtedy, gdy wysiejemy w następnym roku własne, ale skażone obcym genem, nasiona. Udowodniono, że pyłek z roślin GMO jest toksyczny dla pszczół i wielu pożytecznych owadów. Plony pochodzące z GMO zarówno u ludzi, jak i u zwierząt powodują zaburzenia wzrostu i wagi ciała, zaburzenia odporności na choroby, coraz większą bezpłodność w kolejnych pokoleniach, uszkodzenia trzustki, wątroby, jąder i wielu innych narządów, a także powodują liczne alergie u ludzi i zwierząt.

Co możecie zrobić i jak  zadbać o waszą ziemię i wasze rodziny, aby nie spotkała nas tragedia innych krajów, które pozwoliły na uprawę roślin GMO?
1. Rolniku sprawdzaj dokładnie, czy materiał, który siejesz, ma na opakowaniu napis: „nasiona wolne od modyfikacji genetycznej”.  Kupuj tylko tak oznaczone nasiona, nie kupuj bez gwarancji (np. rzepak).
2. Gdy kupiłeś już nasiona GMO lub nasiona bez oznakowania, że są wolne od GMO, to masz prawo je zwrócić i otrzymać zwrot pieniędzy. Macie prawo pytać i wiedzieć, co sieją Wasi sąsiedzi, szczególnie duże gospodarstwa. Dopilnuj wraz z innymi, aby w twojej okolicy nie mogli siać GMO  Macie prawo troszczyć się w ten sposób o własne uprawy, aby nie dopuścić do ich zainfekowania GMO, co stało się w wielu  krajach.  Musicie chronić się sami. Informujcie o takich podejrzeniach uprawach władzę. Domagajcie się zgodnie z prawem ich  zniszczenia.
3. Chrońcie waszą zdrową ekologiczną i tradycyjną żywność, którą teraz chcą kupować konsumenci w całej Europie, gdyż ich pola są zatrute chemią. Chcą ją kupować dlatego, że u nas nie ma jeszcze GMO. Teraz wprowadza się już w Europie znakowanie żywności, że jest „wolna od GMO”, i już wkrótce nikt nie będzie chciał kupić waszych plonów, jeżeli zainfekujemy wasze pola GMO.
4. Nie pozwólcie, aby wyginęły pszczoły i inne pożyteczne owady.
5. Nie pozwólcie zatruć  żywności uprawami GMO, od których  dzieci i wnuki staną się bezpłodne i  które powodują wiele chorób.
6. Rolnicy, wyciągajcie wnioski. To jest Wasza odpowiedzialność wobec przyszłych pokoleń.
Nikt tego za Was nie zrobi. Koncerny, które chcą zainfekować naszą ziemię GMO, myślą tylko o swoim interesie, walczą o dominację ,monopol, zysk i władzę.

Anna Szmelcer
Przewodnicząca Stowarzyszenia Polska Wolna od GMO

 
Więcej informacji o tym, czym jest GMO http://www.icppc.pl/antygmo/

Wydrukuj stronę