- Starostwo Powiatowe w Brzegu - https://brzeg-powiat.pl -

ODPOCZYWAĆ TEŻ TRZEBA UMIEĆ

Jest w roku taki dzień, w którym szefowie, pracownicy Starostwa Powiatowego w Brzegu, dyrektorzy Powiatowych Jednostek czują, że są nie tylko powiązani pracą w samorządzie, ale również przyjaźnią, wzajemnymi zainteresowaniami i wspólnymi celami. Organizowane od początku istnienia powiatu (w nowej strukturze samorządowej) spotkania integracyjne, to nie tylko wspaniała zabawa, to już tradycja, to fakt, który związany jest z tym, co powinno mieć najbardziej istotne znaczenie w każdej instytucji – pogłębianie przyjaźni i więzi międzyludzkich.

Tzw. „ogniska” przynoszą zawsze wiele niespodzianek, długo po ich zakończeniu są komentowane, a zabawa i ciekawe przygody krążą w formie dowcipów przez lata. Tradycją spotkań integracyjnych są biegi przełajowe organizowane przez Wydział Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa. Nie jest to łatwa konkurencja i wielu pracowników już wie jak łatwo zgubić się w lesie. Mieliśmy kilkakrotnie „ogniska” w Starych Kolniach, Żłobiźnie, Lubszy. Jedno było niezwykle feralne, w czasie ogniska w Lubszy przy grze w piłkę złamał nogę jeden z naczelników, a koleżanka rękę, dziś po latach śmiejemy się z tego, ale wtedy było mniej wesoło. W Lubszy na strzelnicy przeżyliśmy natomiast burzę stulecia i to nawracającą dwa razy, a grzyby znalezione w lesie w Starych Kolniach zdziwiłyby niejednego fachowego grzybiarza.

            W Starych Kolniach również odbyło się tegoroczne „ognisko”. Bawiło się szefostwo: starosta Maciej Stefański, jego zastępca Ryszard Jończyk, sekretarz Krzysztof Konik, no i my pracownicy. Tradycyjne biegi przełajowe wygrała Magdalena Chołuj, która otrzymała też Puchar Starosty Powiatu Brzeskiego, II miejsce zajęła Joanna Kuziemska, III miejsce zdobyła Małgorzata Semenowicz, IV miejsce Izabela Wesołowska. Walka była bardzo zażarta. Gwoździem wieczoru był występ „Aniołków Charliego”, czyli pracownic Starostwa Powiatowego w Brzegu w przebraniu „aniołków” i pracowników naszej instytucji przebranych w „diabełków”, którzy dla starosty zadedykowali utwór zespołu „Blue Cafe” „Do niebia, do piekła”. A dalej też było tradycyjnie – pieczone kiełbaski, wspólne śpiewy, a w związku ze zbliżającym się końcem kadencji także nieuniknione dyskusje polityczne, nie tak gorące jak w brzeskiej prasie, a raczej związane z upragnioną stabilizacją zawodową każdego z nas.
 
                                                                                                                      B.J.